Opis forum
zgadzam się z tomatem , ze ilu ludzi tyle definicji wichurantów sadze, że to dobrze poza tym tak jest ze wszystkim ilu ludzi tyle problemów, gustów, zdań itp. ale mimo iż mocie dystans do siebie to mam wrazenie, że wichurant tomat nie lubi jak o nim się pisze bo wtedy sie irytuje. nie wiem z czego to wynika i nie moja to sprawa ale sadze na tyle na ile cię poznałam (oczywiście nie znam cie zbyt dobrze) , że jesteś (sprawiasz wrażenie) na tyle interesującą osobą i na tyle sympatyczną, że nie powinieneś tak się wkurzać choć do niektórych kwestii masz rację. Najłatwiej jest pisać nie pokazując twarzy więc może zorganizujcie jakieś spotkanie na miejscu u nas w Wąbrzeźnie to wszyscy będziemy mogli podyskutować w gronie i każdy pokaże czy stać go na szczerość i tak samo swobodnie jak na forum będzie umiał rozmawiać patrząc wam w oczy.
Offline
Pod moją nieobecność powstał twór o nazwie WICHURANT.Wichuranci-osobnicy płci męskiej,zamieszkujący tereny Cwa.Ulubiną formą spędzania wolnego czasu Wichurantów jest szydełkowanie i haft.Często ich prace można oglądać na festynach w gminnych ośrodkach kultury i w domu strażaka w Paparzynie.A tak poważnie każdy z Was jest inny i zdefiniowanie Wichuranta jest dość trudne.Jest to ekipa znająca sie już kilka lat.Wichurant lubi piwo,piękne kobiety,piłkarzyki,imprezy,i pizze od babuna...hihihihi.Spotkając na swojej drodze Wichuranta śmiech gwarantowany.Wichurantów cechuje specyficzne poczucie humoru,które nie wszystkim może odpowiadać.Ja nie mam z tym problemu.Wichurant mówi to co myśli.Z Wichurantem można pogadać poważnie i powygłupiać się.Lubię Was wszystkich...pozdrowionka!
Offline
Piekna definicja Emciu, mysle ze zari powaznie rozwazy umieszczenie jej na stronie glownej gdyz jak na razie jest bezkonkurencyjna niczym Maciej Polody w drifcie;P
Aguuulek: normalnie az sie zaczerwienilem;) jestes jedna z nielicznych osob na tym forum ktora napisala o mnie cos milego, he he. A co do wkurzania sie to nie prawda ze denerwuje mnie gdy sie o mnie pisze, tak czy siak, no bo tak jak napisalas ile ludzi tyle zdan, musialbym byc nie normalny zeby liczyc ze wszystcy mnie lubia i nikt nie krytykuje; to ze swoim jestestwem wzbudzamy pozytywne badz nawet negatywne reakcje otoczenia, to powinno to cieszyc, bo znaczy tylko ze nie jestesmy "przezroczysci"
A co do spotkania, hmm..ciekawy pomysl tylko kilku rzeczy bym sie obawial, po pierwsze gronu tu aktywnych forumowiczow nie jest chyba az tak wielkie zeby udalo sie zorganizowac cos na ksztalt zlotu;) a po drugie, hmm, przed wejscie musielibysmy ustawic bramke z wykrywaczem ostrych przedmiotow i broni he he, do you feel me?;P
Offline
gdybym miala czlonka to bylabym wichurantem!!!!wichurant to ktos zupelnie wyjatkowy.....wichurant wie co w trawie piszczy,gdzie raki zimuja,kto pod kim dolki kopie i gdzie sie podzialy tamte prywatki.....
Ostatnio edytowany przez emcia (2007-09-04 11:15:29)
Offline